Lęk i odraza w Vegas.

   Lęk i odraza jest jedną z tych kilku książek, która czytałem kilka razy. Niektóre cytaty czy dialogi tak głęboko weszły mi w pamięć, że chyba już nigdy ich nie wymaże. Nalezę do  tych którzy najpierw widzieli film, potem przeczytali książkę. I stało się, wkręciłem się bez opamiętania.

   Książka ukazała się po raz pierwszy w 1971 roki i sprawiła, że jej autor stał się bardzo szybko jedną z największych ikon w historii literatury w USA. Bohaterami powieści, Raoul Duke i jego samoański adwokat, doktor Gonzo, wyruszają w szaloną podróż w poszukiwaniu "amerykańskiego snu" samochodem wypełnionym po brzegi wszelkimi możliwymi używkami. Mają  przygotować dziennikarską relacja z zawodów sportowych, zamiast tego jednak pogrążają się w kolejnych falach narkotycznych wizji i bezmyślnej przemocy. Dla obydwu narkotyki są ucieczką, choć mają świadomość, że jest to ucieczka w szaleństwo. Co chwilę ulegają atakom strachu i paranoi, a własne zachowanie budzi w nich w końcu obrzydzenie. Obłąkańcza wyprawa jest pretekstem do pokazania Ameryki w momencie przełomu, u schyłku epoki dzieci kwiatów i na chwile przed tym, jak rządy Nixona obudziły w kraju atmosferę spisków i podejrzeń.

   Na podstawie książki powstał film Terry'ego Gilliama Las Vegas Parano z Johnnym Deep'em w roli głównej. Terry'ego Giliama możecie kojarzyć np. "Z dwunastu małp" czy też z ekipy Monty Pythona. Oczywiście jeszcze z kilku innych dokonań jednak dla mnie Python będzie zawsze szczytem brytyjskiego humoru którego nikt nie przebije. Książka jako całość, zrobiła na mnie ogromne wrażenie, cyrk, żonglerka emocjonalna, przeraża, przejmuje, smutek i radość. Ja osobiście z całego serca polecam książkę. Choć zdaję sobie sprawę że, nie jest to książka dla każdego.





Komentarze

Szukaj na tym blogu

Popularne posty